Internet daje nam wiele możliwości. Zapewnia szeroką bazę informacji i umożliwia porównywanie ich ze sobą, umożliwia kontakt z osobami oddalonymi od nas tysiące kilometrów. Służy zarówno do pracy, jak i rozrywki. W ostatnim czasie także urzędy i placówki zdrowotne rozwinęły swoje usługi na odległość, czego wcześniej nikt się nie spodziewał. Wielu pracowników od początku pandemii pracuje zdalnie lub hybrydowo.
Ucieczkę firm do świata online zapowiadał Zsolt Balogh, dyrektor generalny jednej z firm. Jego wypowiedź obiegła cały internet. I faktycznie – powoli staje się to rzeczywistością. Pandemia przyspieszyła to, co rozwijało się u nas powoli, niepewnie stawiając pierwsze kroki. Od dawna firmy digitalizowały swoje zbiory, przygotowywało część funkcji do pracy online, jednak hamowały je pewne niedogodności i uprzedzenia, co do bezpieczeństwa internetu. Wszystko zeszło w końcu na dalszy plan, gdy pojawiła się konieczność przetrwania kolejnych lockdownów – albo online, albo w ogóle.
Cyfryzacja stała się priorytetem dla większości firm.
Pierwszy lockdown był dla firm najtrudniejszym okresem. To wtedy wiele z nich musiało w ekspresowym tempie zmienić swoje działania i przejść na funkcjonowanie w trybie zdalnym; na telefon, online, digitalizując obsługę czy sprzedaż. Część z nich nie była w stanie podołać temu zadaniu w tak krótkim czasie.
Niektóre filmy poradziły sobie z tym problemem wyśmienicie. Jeszcze rok temu wiele osób nie byłoby w stanie wymienić nawet jednej platformy online, dzisiaj korzysta z nich niemal każdy. Rozwijają się w zastraszającym tempie, poszerzając oferty i wprowadzając nowe rozwiązania. Powstała ogromna ilości e-learningowych kursów dla dzieci, młodzieży i dorosłych, rozumiejących potrzebę dokształcania społeczeństwa, które ucierpiało w wyniku pandemii – uczniowie ze względu na przejście szkół na tryb online, dorosłych, którzy z braku miejsc pracy musieli się przebranżowić.
Narodziło się (a często i namnożyło) wiele oprogramowań do wideokonferencji, które wcześniej przecież nie były tak popularne i rozchwytywane. To jest również czas, dzięki któremu mogą rozwijać nowe funkcje. Z ciekawostek w ostatnim czasie na Zoom zaproponowano rozwiązanie pt. Zoom Escaper, za pomocą którego możemy uciec z nudnego spotkania, włączając dźwięk m.in. imitujący płacz dziecka, odgłosy prac budowlanych czy szczekanie psa. Odgłos jest tak irytujący, że uczestnicy proszą o przerwanie uciążliwej rozmowy.
Jeśli przedsiębiorstwa chcą dobrze prosperować i pozyskiwać nowych nabywców, muszą zainwestować w poprawę obsługi klienta oraz w customer experience (doświadczenie klienta). Oznacza to wejście już na stałe do kanałów cyfrowych, ale i przekierowanie dotychczasowych działań na nowe tory. Firmy będą musiały czerpać z nowoczesnych technologii (m.in. do weryfikacji tożsamości klienta), rozszerzać ofertę produktów o nowe sektory, zachęcić klientów do korzystania z ich usług.
Aby dotrzeć do nich przed innymi, w wielu jednostkach budowane są platformy digital experience, które mają za zadanie monitorować i analizować zachowania klientów – zbierać praktyczne informacje na ich temat, aby dopasowywać do nich lepiej skonstruowane oferty. Jak widać – nasz świat zmienia się niemal z każdym dniem.
Zbliżający się rok 2022 stawia przed firmami kolejne wyzwania. Trudno jest przewidzieć, kiedy pandemia się skończy i czy w ogóle to kiedyś nastąpi, co będzie potem, ale jedno jest pewne – cyfryzacja się nie cofnie. Klienci przyzwyczaili się do możliwości załatwiania spraw zdalnie, za pomocą telefonu czy online, dlatego przynajmniej połowa teraźniejszych rozwiązań, ułatwień pozwalająca nam zostać w domu, nie zniknie.